Za kilka dni temu, 8 kwietnia minie, chyba trochę zapomniana, 79 rocznica śmierci Mariusza Zaruskiego. Generała, adiutanta prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego, wybitnego patrioty, żeglarza, taternika, pisarza, człowieka wielu talentów.
Za misję swojego życia przyjął wprowadzenie Polski na morze. Z charakterystyczną dla siebie energią zabrał się do pracy i w 1924 r staje się współtwórcą i pierwszym Komandorem Yacht Klubu Polski. W 1927 r zostaje powołany na stanowisko sekretarza generalnego Komitetu Floty Narodowej. Jego celem staje się uzmysłowienie wszystkim, że morze stanowi źródło potęgi i bogactwa kraju. Niezwykłe zaangażowanie w pracę przynosi oczekiwane rezultaty, w 1929 r ze składek społeczeństwa zostaje zakupiony żaglowiec „Dar Pomorza” oraz wiele innych, mniejszych jachtów pełnomorskich.
Poza normalną pracą zawodową, gen. M. Zaruski prowadził pośród młodzieży szeroko zakrojoną działalność szkoleniową, głównie wśród harcerzy, robiąc z nich prawdziwych wilków morskich.
W 1935 r obejmuje dowództwo na jachcie „Zawisza Czarny”, który harcerze kupili za własne pieniądze i samodzielnie wyremontowali. Zawisza Czarny staje się sztandarowym żaglowcem harcerzy, przez pokład, którego przewija się prawie cała ich żeglarska kadra.
Gen. M. Zaruski zostaje aresztowany przez NKWD we Lwowie, w marcu 1940 r. i zostaje skazany wraz z żoną, na 5 lat zsyłki.
Ponad 74 letni, ciężko chory i wycieńczony nieludzkimi warunkami Generał umiera 8 kwietnia 1941 r w więzieniu, w Chersoniu, niedaleko Odessy.
amięć o tym wielkim człowieku, społeczniku, harcerzu i wychowawcy młodzieży przetrwała do dziś i jest podniośle obchodzona przez Polaków.
To dzięki harcerzom powstał symboliczny grób Generała na chersońskim cmentarzu, przez harcerzy na pokładzie Zawiszy Czarnego został przywieziony na Ukrainę przepiękny dzwon „Zaruski”, który swym dźwiękiem z dzwonnicy polskiego kościoła w Chersoniu, przypomina o ważnych dla M. Zaruskiego chwilach.
Rejs Dnieprem Pamięci Gen. M. Zaruskiego z 2011 r. zorganizowany przez PTTK i PŻŻ stał się przyczynkiem do rozgrywania dużych corocznych regat im. Gen. Zaruskiego, o Puchar Prezydenta RP.
Z okazji zbliżającej się rocznicy śmierci, odbędzie się zapewne wiele uroczystości, nie tylko w Polsce. Również i w tym roku, dzięki inicjatywie angażującej się w upowszechnianie pamięci o Generale, Prezes chersońskiego Towarzystwa „Polonia”, pani Rozalii Lipińskiej, na grobie Gen. M. Zaruskiego, w gronie zaprzyjaźnionych ukraińskich żeglarzy, zostaną złożone kwiaty i zapalony znicz Pamięci.
Przewodniczący Komisji Turystyki Żeglarskiej ZG PTTK
Znamy laureatów XVI edycji Nagrody Przyjaznego Brzegu
Jak co roku przełom stycznia i lutego przynosi rozstrzygnięcie naszego konkursu, którego tradycja sięga roku 2004. Wówczas to Polska wchodziła do Unii Europejskiej, a wodniacy skupieni wokół Komisji Turystyki Żeglarskiej ZG PTTK zorganizowali pamiętną imprezę pod hasłem „Powitanie Unii na wodach Polski”. Plonem tamtej imprezy był pomysł zorganizowania konkursu i uhonorowania tych gospodarzy i właścicieli obiektów, którzy dochowują szczególnej troski w dziele tworzenia nowoczesnej infrastruktury dla turystyki wodnej. Dziś nie musimy wstydzić się naszej bazy, jest nowoczesna, odpowiada na potrzeby wodniaków i z roku an rok powiększa się stanowiąc wizytówkę kraju i regionów. Z biegiem lat formuła konkursu nieco ewoluowała i dziś jest to forma uhonorowania nie tylko gestorów obiektów wodnych, ale także okazją do podsumowania minionego roku na polu aktywności kulturalnej, edytorskiej, organizacyjnej, jednym słowem nasz konkurs rozwija się z roku na rok stając się dziś forum wodniaków łączącym bardzo różnorodne środowiska, aktywności, także aspiracje.
8 lutego odbyło się posiedzeniu Jury Konkursu, którego zadaniem było wyłonienie tegorocznych zwycięzców. Jurorzy nie mieli łatwego zadania, napłynęło kilkadziesiąt zgłoszeń, bardzo różnorodnych, rekomendujących różne formy aktywności na rzecz turystyki wodnej. Zgłaszano obiekty infrastrukturalne, ale także władze samorządowe szczególnie aktywne na polu promocji turystyki, organizatorów imprez wodniackich, fotografów, edytorów, animatorów kultury, wreszcie pisarzy i poetów, a wspólnym mianownikiem tych podmiotów jest miłość do turystyki wodnej, poszanowanie zrównoważonego rozwoju oraz działania na rzecz lokalnych społeczności. Jurorzy najchętniej zapewne nagrodzili by wszystkie zgłoszone aplikacje. Niestety, musieli dokonać wyboru. To nierzadko był trudny wybór, ponieważ niełatwo jest porównywać tak odległe od siebie przedsięwzięcia, ale po długotrwałych naradach wyłoniono zwycięzców.
Laureaci XVI edycji NPB
Grand Prix
Płock Urząd Miejski -za konsekwentne wieloletnie starania na rzecz upowszechnienia turystyki i tworzenie nowoczesnej infrastruktury na akwenie Zalewu Włocławskiego.
Płock to faktyczna stolica Zalewu Włocławskiego, z dużym środowiskiem żeglarzy, motorowodniaków, kajakarzy, ludzi żeglugi profesjonalnej. Urząd Miasta w Płocku od lat tworzy nową infrastrukturę wodniacką służącą na co dzień mieszkańcom miasta i regionu, ale równolegle organizuje wiele imprez adresowanych do środowiska wodnego, a także do mieszkańców miasta i regionu promując na co dzień walory turystyki wodnej.
Nagrody Przyjaznego Brzegu
- Przystań Żeglarska Łunowo - za stworzenie atrakcyjnego miejsca dla wodniaków i cenne uzupełnienie Zachodniopomorskiego Szlaku Żeglarskiego.
W Świnoujściu w 2019 roku na blisko 5 tys. metrów kwadratowych wybudowano przystań dla 60 jachtów. Nowa przystań w dzielnicy Łunowo powstała dzięki pozyskaniu środków w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego. Przystań w Łunowie jest 18 mariną na Zachodniopomorskim Szlaku Żeglarskim i drugą w Świnoujściu.
- III Festiwal Wisły. (Nadwiślańska Organizacja Turystyczna) za zorganizowanie i rozwijanie największego wydarzenia turystyki wodnej w Polsce stającego się wydarzeniem społecznym na skalę ponadregionalną.
Festiwal jest największy pod względem ilości publiczności, uczestników i miejsc od Włocławka po Toruń. Jest okazją do spotkania z magiczną rzeką i jej dziedzictwem, jakim są drewniane płaskodenne jednostki, znane na Wiśle od wieków. Oprócz statków i łodzi pojawią się rękodzielnicy związani z Wisłą i liczne stoiska prezentujące kulinaria w ramach targów "Nadwiślańskie Smaki".
- Dni Odry - za aktywne kultywowanie wodniackiej tradycji na Odrze.
Gmina Miasto Szczecin od lat organizuje imprezę w bramie łączącej śródlądzie i Bałtyk, przybliżającą Odrę mieszkańcom Szczecina i regionu. Przygotowywana z rozmachem akcja aktywizuje lokalną społeczność wokół najważniejszych spraw rzeki wyjątkowej i wciąż na nowo odkrywanej.
- Zeszyty Żeglarskie (Zenon Szostak) - za konsekwentne działania edytorskie promujące historię żeglarstwa rozumianą jako wartość kulturotwórczą .
Redakcja ”Zeszytów Żeglarskich” przez 17 lat istnienia skupiła wokół siebie grono znakomitych autorów odnajdujących w historii żeglarstwa źródło poszukiwań korzeni wspólnoty ludzi morza, artystów, a także pisarzy i poetów, dla których sprawy morza stanowią ważny element tożsamości kulturowej.
- Żegluga Augustowska - za konsekwentny rozwój floty statków pasażerskich działających w regionie.
Żegluga Augustowska należy do największych armatorów żeglugi pasażerskiej w Polsce i od lat inwestuje w nowe jednostki. Na przekór obiegowym opiniom rozwija się inwestując a budowę nowoczesnej floty i rozbudowując siatkę poła czyń turystycznych na Suwalszczyźnie.
- Cieszyn i Czeski Cieszyn - za stworzenie Open Air Museum - ekspozycji muzealnej tematycznie związanej z dziedzictwem i symboliką granicznej rzeki Olzy oraz przypomnienie ważnych wydarzeń związanych z historią miasta podzielonego.
Na brzegu Olzy umieszczono interaktywną wystawę pokazującą dzieje miasta z różnych perspektyw, włącznie z historią podziału i jego następstwami. Na zrewitalizowanych brzegach Olzy powstała atrakcyjna enklawa, świetnie nadająca się do wypoczynku i aktywnego spędzania czasu.
- Powiat Wałcz - za aktywną wieloletnią promocję ciągle mało znanego regionu turystyki kajakowej.
Władze powiatu w ciągu ostatnich lat wykonały ogromną prace mająca na celu wypromowanie regionu jako miejsca atrakcyjnego dla turystyki wodnej dzięki systematycznej rozbudowie bazy, tworzeniu klimatu przychylności dla wodniaków i organizowaniu wielu imprez integrujących lokalne środowisko.
- Starosta Nakielski (Tadeusz Sobol) - za całokształt działań podejmowanych w celu wzmacniania potencjału turystyki wodnej poprzez konsekwentne realizowanie działań inwestycyjnych oraz promocyjnych na odcinku śródlądowej drogi wodnej E-70 i Wielkiej Pętli Wielkopolskiej.
Tadeusz Sobol jest przykładem samorządowca konsekwentnie i systemowo wdrażającego programy inwestycyjne, mające na celu zrównoważony rozwój regionu nadnoteckiego z poszanowaniem walorów przyrodniczych oraz wykorzystaniem nowatorskich metod aktywizacji turystycznej.
- Franciszek Haber - za wieloletnie łączenie działalności społecznej z twórczą pracą na rzecz środowiska wodniackiego.
Franciszek Haber jest prezesem Polskiego Związku Motorowodnego i Narciarstwa Wodnego, a poza tym autorem kilkunastu podręczników żeglarskich i motorowodnych oraz poetą, autorem kilkunastu tomików poezji. Łączy w sobie harmonijnie przeciwstawne –wydawałoby się – cechy pozwalające patrzeć na współczesność okiem wrażliwego obserwatora pełnego pasji i zaangażowania w działaniu.
- Katarzyna Ramotowska - za wieloletnią popularyzację walorów Biebrzy i regionu.
Biebrza, nazywana „Polską Amazonką” trafiła do szerokiej świadomości w dużej mierze dzięki jej staraniom, licznym zdjęciom, wystawom, przewodnikom i kursom organizowanym przez WWF. Wielka admiratorka piękna Biebrzy, aktywny przewodnik, lokalna pasjonatka zarażająca miłością do piękna przyrody.
- Andrzej Stański – za cykl książek “Szaman z rzeki – opowieści wiślane”, bajkowej podróży po rzece Wiśle w XVI wieku.
Bajki wiślane „Szaman z rzeki” to baśniowy opis złotego wieku w Polsce. Są zręcznym połączeniem mitycznego świata rusałek, syrenek, gryfów, utopców i bazyliszków w otoczeniu spichlerzy i szkut wiślanych. Prawdziwie bajkowe ilustracje wprowadzają młodych czytelników w zapomniany świat królowej polskich rzek. Pozycja idealna dla dziadków czytających jak i wnuków próbujących czytać.
- Joanna Przybyszewska - za wieloletnie zaangażowanie w sprawy Odry i aktywną promocję rzeki. Od wielu lat zajmuje się zagadnieniami żeglugi śródlądowej i turystyki wodnej w aspekcie międzynarodowym, prawnym, regionalnym, środowiskowym i turystycznym. Do jej zainteresowań należy również rozwój żeglugi turystycznej i pasażerskiej na polskich szlakach wodnych, przede wszystkim na Odrze.
Dyplom-wyróżnienie specjalne
Polska Organizacja Turystyczna – za wspieranie turystyki wodnej, w tym wieloletni patronat nad konkursem o Nagrodę Przyjaznego Brzegu.
POT jest jedną z kilkudziesięciu działających na świecie narodowych organizacji turystycznych, których celem jest promowanie Polski jako kraju atrakcyjnego dla turystów, nowoczesnego, z wysokimi standardami usług i korzystnymi cenami. Działania na rzecz promocji i rozwoju turystyki polskiej prowadzi zarówno w kraju jak i za granicą. Współpracuje z regionalnymi i lokalnymi organizacjami turystycznymi. Wspólnie podejmuje działania mające na celu zwiększenie zainteresowania polskimi miastami, regionami, produktami turystycznymi wśród krajowych i zagranicznych turystów. Organizuje liczne imprezy promocyjne, seminaria, szkolenia, a także zajmuje się drukiem wydawnictw promocyjnych o Polsce.
Ceremonia wręczenia nagród odbędzie się, tradycyjnie już, podczas warszawskich targów Wiatr i Woda, w sobotę, 14 marca o godz. 12.00 na scenie głównej.
UWAGA! nowa lokalizacja Targów Centrum Targowo-Kongresowe Global EXPO ul. Modlińska 6D; 03-216 Warszawa
Wojciech Jastrzębiec Kuczkowski 16 stycznia obchodzi jubileusz 90-lecia urodzin. Na świat przyszedł w 1930 roku w Bielsku Podlaskim. Jest pisarzem, poetą, ekologiem, nauczycielem i wychowawcą młodzieży, instruktorem harcerskim, harcmistrzem, działaczem turystycznym i krajoznawcą, żeglarzem i miłośnikiem turystyki wodnej, podróżnikiem, autorem książek i artykułów krajoznawczych, organizatorem „Powitania Unii Europejskiej na polskich wodach w 2004 roku”. O aktywnościach Pana Wojciecha można mówić długo, ale chyba wszyscy polscy wodniacy to nazwisko znają, a postać bardzo sobie cenią.
Dzieciństwo spędził w Augustowie, natomiast podczas wojny przebywał w Pińczowie, gdzie uczęszczał na komplety tajnego nauczania gimnazjalnego. Pod koniec II wojny światowej został zaprzysiężony jako członek Szarych Szeregów.
W latach 1947–1957 mieszkał we Wrocławiu, gdzie studiował polonistykę. Udzielał się w Kole Młodych Pisarzy przy ZLP. Od 1952 pracował jako nauczyciel języka polskiego. W 1957 wyjechał do pracy w Kowarach, w 1962 został przeniesiony służbowo do Warszawy i oddelegowany do pracy w Głównej Kwaterze ZHP i prasie harcerskiej. W 1965 wrócił do pracy nauczycielskiej.
Od wojny do chwili obecnej czynny w ruchu harcerskim. Aktualnie członek Harcerskiego Kręgu Morskiego im. gen. Mariusza Zaruskiego i Stowarzyszenia Szarych Szeregów.
W Polskim Związku Żeglarskim pełnił funkcję członka komisji Żeglarstwa Śródlądowego Zarządu Głównego, w Polskim Towarzystwie Turystyczno-Krajoznawczym był wiceprzewodniczącym Komisji Turystyki Żeglarskiej ZG PTTK.
Autor mapy hydronawigacyjnej Polskie śródlądowe szlaki żeglowe. Najnowsza wersja mapy została wydana w 2007 dzięki wsparciu Polskiego Związku Motorowodnego i Narciarstwa Wodnego. Na mapie tej umiejscowiono wszystkie śluzy, nadzory wodne, placówki administracji wodnej oraz wodowskazy. Również rewers mapy zawiera wiele cennych informacji, przede wszystkim namiary placówek i oznaczenia. To pan Wojciech napisał legendarny przewodnik żeglarski po Wielkich Jeziorach Mazurskich, który przez kolejnych prawie 30 lat wyznaczał standardy w tej dziedzinie, także spod jego ręki wyszła książka poświęcona Wiśle.
Wojciech „Jastrzębiec” Kuczkowski otrzymał liczne odznaczenia państwowe oraz wyróżnienia harcerskie i turystyczne, m.in.
Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski,
Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski,
Złoty Krzyż Zasługi,
Krzyż Armii Krajowej,
Srebrny Krzyż „Za Zasługi dla ZHP”,
Nagroda im. Leonida Teligi przyznana przez miesięcznik „Żagle” w 1994 roku,
Nagroda Przyjaznego Brzegu IV edycji za rok 2007 (nagroda specjalna – za pół wieku propagowania turystyki wodnej)
Wydawałoby się, że nie tak dawno zwiedzaliśmy przepiękny klasztor na Świętym Krzyżu, podczas spotkania turystów wodniaków w Rudkach.
A już minął rok i przyszło mi opisywać tegoroczny – XXXVI Kurs i Zlot Instruktorów Turystyki Żeglarskiej PTTK „Soczewka 2019”.
Sama nazwa Soczewka już brzmi intrygująco, a to położona na skraju gostynińsko-włocławskiego Parku Krajobrazowego, nad Zalewem Włocławskim bardzo ładna, spokojna miejscowość, około 12 km od Płocka.
Ośrodek Szkoleniowo-Wypoczynkowy „Mazowsze”, gdzie mieliśmy przyjemność przebywać w dniach 26-29.09 2019 r. na pewno w pamięci wszystkich uczestników Zlotu zapisze się z w szczególny sposób.
Czwartek 26 września to dzień, w którym uczestnicy zlotu zjeżdżali się z całej Polski do Soczewki. To dzień zakwaterowania, wspólnej kolacji, pierwszych spotkań i wspomnień. To również czas, gdy wraca się pamięcią do osób, które już nie mogą być z nami, żeglarzy, którzy odpłynęli na swój niekończący się rejs.
Jak zawsze podczas naszych żeglarskich spotkań piątkowy dzień przeznaczony jest na turystykę i krajoznawstwo.
Przy sprzyjającej pogodzie zwiedzaliśmy miejsca piękne, tajemnicze, często takie, o których nawet nie wiedzieliśmy, że istnieją. Nie każdy mógł wcześniej być w przystani żeglarskiej pod dachem, we Włocławku, czy oglądając świątynie mariawitów w Płocku, wsłuchiwać się w szczególny sposób opowiadaną przez brata Wojciecha historię powstania i dziejów mariawityzmu w Polsce.
A żywiołowość i werwa pani Sylwii, naszej przewodniczki, która oprowadzała nas i opowiadała o historii mijanych miejsc, była godna pozazdroszczenia. Doskonała znajomość zabytków, liczne tzw. „smaczki” opowiadane przez Panią Sylwię tylko uatrakcyjniały wycieczkę. W tym miejscu również ogromne podziękowania należą się kol. Andrzejowi Jodełce, który znakomicie uzupełniał historię opowiadane przez przewodniczkę.
Tegoroczna marszruta może nie była bardzo długa, ale ilość miejsc i ich atrakcyjność z pewnością zadowoliła większość wymagań uczestników wycieczki. Może tylko ostatni punkt programu - objazd terenu Petrochemii Płockiej, już po zapadnięciu zmroku, nie do końca był tym, czego można się było spodziewać. Zapowiadana feeria świateł i ich ilość, z powodu odległości, w jakiej przejeżdżaliśmy, wyglądała dość ubogo i na większości nie zrobiła specjalnego wrażenia. Nie ma porównania do wyglądu oświetlonych kolumn produkcyjnych zakładów azotowych Anwil we Włocławku.
Niestety wieczorne plany dotyczące wspólnego ogniska, przy ładnie zabudowanym grillu, pokrzyżował nam obficie padający, zimny deszcz. Na szczęście infrastruktura obiektu pozwoliła nam w jednej z jadalnych sal dość długo posiedzieć i we wspólnym gronie żartować, wspominać i co najważniejsze snuć wspólne plany na przyszłe spotkania, nie tylko na wodzie.
Sobotnie do południe to czas szkolenia i poznawania spraw nowych, ale też przypominania sobie rzeczy już znanych, ale, o których często się zapomina.
Kol. Maciek Grzemski, jak zawsze z dużą swadą i znajomością tematu, przypomniał nam, ilustrując to bardzo ciekawym pokazem multimedialnym, czego możemy się spodziewać po chmurach. Czasem majestatycznie przesuwających się po niebie, a czasem przynoszących raptowne załamanie się pogody, bardzo silny wiatr i gwałtowny deszcz. Przypominał rodzaje chmur, ich nazwy oraz teoretyczne skutki ich obecności nad naszymi głowami.
Bardzo szczegółowo zostały omówione zasady bezpieczeństwa, sposoby zachowania się podczas gwałtownego szkwału, metody bezpiecznego cumowania i zabezpieczeniu burt jachtu podczas dużej fali.
W drugiej części zajęć Kol. Wojtek Skóra przypomniał przepisy prawne dotyczace zachowania się podczas wypadku i zaprezentował na fantomach zasady udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej.
Przypomniano o zasadach zachowania bezpieczeństwa własnego podczas udzielania pomocy, póżniej omówił procedury postępowania z osobą nieprzytomną, powtórzył numery telefonów alarmowych i treść przekazywanych informacji podczas wzywania pomocy, przypomniał algorytm wykonywania RKO – masażu serca i sztucznego oddychania. Szczegółowo przedstawił sytuacje użycia defibrylatora serca – AED: wysłuchano komunikatów podawanych przez defibrylator, wskazał miejsca i zademonstrował sposoby umieszczenia elektrod na ciele poszkodowanego. Przypomniał dalsze procedury postępowania, podstawowe pozycje boczne ustalone, pozwalajace bezpiecznie oczekiwać poszkodowanemu do momentu przybycia kwalifikowanej pomocy medycznej.
Całość szkolenia spotkała się z dużym zainteresowaniem i większość uczestników Zlotu w nim uczestniczyła i ćwiczyła procedury ratownicze.
W sobotę 28 pażdziernika, zgodnie z programem zlotu i zapisem o niespodziance Komandora, około godz. 13.00 udaliśmy się autobusem do Słupna, miejscowości koło Płocka, do…. Urzędu Stanu Cywilnego.
Tam to bowiem para naszych żeglarzy, od wielu lat pływajacych w rejsach PTTK, postanowiła trwale związać swoje losy wezłem małżeńskim. Miny zlotowiczów połączone ze zdziwieniem i niedowieżaniem, gdy zobaczyli Krysię K i Władka L. wychodzacych na nasze powitanie z budynku USC, były dla mnie bezcenne.
Przygotowując całą uroczystość postanowiliłem zachować przed wszystkimi uczestnikami zlotu wszystko w tajemnicy. Nawet „młodzi” byli zaskoczeni tym, że sam wójt gminy przeprowadził i potwierdził procedurę głośnego i dwukrotnego wypowiedzenia przez zainteresowanych sakramentalnego „TAK”.
I aby uroczystość była w pełni żeglarska, zamiast tradycyjnego Marsza Mendelsona odśpiewaliśmy chóralnie Młodej Parze – „bo rejs łaczy, bo rejs brata….”
Powrót autobusem do Soczewki to chwile ogromnej radości, śmiechu i żartów oraz ustalania ubioru na wieczorne, już weselne spotkanie. A było co omawiać, bo panie nie miały wyjściowych sukien, a panowie marynarek.
Pełna swoboda „odzieżowa” jaka miała miejsce podczas wieczornej uczty, gdy nawet
Para Młoda” przystała na ten swoisty dress code, miała też swoiste przełożenie na żywiołowość i długość zabawy. Wszyscy doskonale się bawili, wielu nawet muzyka nie przeszkadzała a wszyscy jednogłośnie stwierdzili, że tak niespodziewanego i radosnego zakończenia sobotniego wieczoru się nie spodziewali.
Po raz pierwszy na zlocie turystów wodniaków spod bandery PTTK, mogliśmy uczestniczyć w ślubie, a potem weselu żeglarzy. Naszych żeglarzy.
Naturalną konsekwencją tegorocznych uroczystości powinny być, podczas przyszłorocznego zlotu w Pszczynie – chrzciny.
Przyszli organizatorzy spotkania już zapewniają, że przygotują w swoim hotelu, zlokalizowanym w starym, po austriackim więzieniu, specjalny pokój – celę. O grubych ścianach, aby nowo upieczeni rodzice mogli swobodnie się czuć ze swymi nowonarodzonymi potomkami. Być może też żeglarzami.
Jak zawsze na koniec smutna konstatacja – wszystko, co dobre szybko się kończy. Pozostają na szczęście wspomnienia i postanowienia, że już za rok, choć w innym miejscu, ale zawsze w takim gronie się spotkamy.
Tak widziałem i opisałem tegoroczny Zlot, jeżeli o czymś nie wspomniałem to tylko, aby pobudzić ciekawość u tych osób, które nie wybrały się do Soczewki i zachęcić do przyjazdu, do „zamkniętego” obiektu w Pszczynie.
Dziękując wszystkim uczestnikom tegorocznym Zlotu,